Wiele osób, mających polskie i amerykańskie obywatelstwo, podróżuje korzystając z jednego paszportu. Jest to znacznie wygodniejsze od posługiwania się dwoma dokumentami, ale niesie za sobą pewne zagrożenia. Przede wszystkim trzeba pamiętać o czasie pobytu na terenie Unii Europejskiej i pozostałych państw strefy Schengen (Islandia, Norwegia, Szwajcaria i Liechtenstein) – dla obywateli amerykańskich nie może on przekraczać 90 dni raz na 180 dni. Oczywiście to ograniczenie nie dotyczy osób z podwójnym obywatelstwem, ale mając przy sobie tylko paszport Stanów Zjednoczonych udowodnienie posiadania obywatelstwa polskiego może był utrudnione.
Drugi problem, na jaki napotykają się osoby podróżujące do Polski, to żądanie przez funkcjonariuszy Straży Granicznej polskiego paszportu. I chociaż z praktycznego punktu widzenia może się wydawać, że to nie ma znaczenia, to w świetle polskiego prawa ma istotne znaczenie. Zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy z dn. 2 kwietnia 2009 r. o obywatelstwie polskim obywatel polski nie może wobec władz Rzeczypospolitej Polskiej powoływać się na posiadane równocześnie obywatelstwo innego państwa i wynikające z niego prawa. Przekładając to na opis sytuacji przekraczania granicy przez osobę, mającą obywatelstwo polskie i amerykańskie, ale tylko amerykański paszport, mamy do czynienia z osobą, która wobec władz Rzeczypospolitej Polskiej (a dokładnie Straży Granicznej) próbuje powołać się na wynikające z posiadanego amerykańskiego obywatelstwa i paszportu prawo do przekroczenia granicy (to, że paszport uprawnia do przekraczania granicy, wynika z art. 4 ustawy z dn. 13 lipca 2006 r. o dokumentach paszportowych). A tego, w świetle powołanego przepisu, robić nie wolno. W efekcie dla funkcjonariusza Straży Granicznej osoba, mająca polskie obywatelstwo i posługująca się amerykańskim paszportem, w ogóle nie ma przy sobie paszportu i nie może przekroczyć granicy.
Jak temu zaradzić? Najprostszym sposobem jest złożenie wniosku o wydanie polskiego paszportu – czy to przez konsula, czy w trakcie pobytu w Polsce. Może wiązać się z tym konieczność wystąpienia z wnioskiem o potwierdzenie obywatelstwa polskiego, ale koszty takich postępowań i uciążliwość z nimi związana na pewno są niższe, niż konieczność nagłej zmiany planów i konieczność kupienia nowego biletu.